18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Szukaj Forum Odznaki Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 21 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: 2024-07-04, 11:38
🔥 "Nietolerancyjna" Hiszpania - popularne w ostatnich 24h

#wolność słowa

Lewa wolność słowa
pnaj • 2021-01-12, 11:53

pap.pl/aktualnosci/news%2C791089%2Cprezes-serwisu-parler-zrobimy-wszys...

Google i twitter chyba zaczyna sobie strzelać w stopę.
Zaczęli blokować treści to ludzie zaczęli uciekać z twitter-a, to teraz próbują blokować portale, te im też uciekną.

Mam nadzieję, że skończą jak myspace lub jako serwisy dla wąskiej grupy odszczepieńców typu julek lgbt. Może w ich miejsce wejdą normalne firmy i kasa na kretynów się skończy.

Idź w chmurę mówili, to cię z dnia na dzień wyruchają bez mydła.
Powoli trzeba się chyba zacząć uśmiechać do open source, ruskich serwerów i wyszukiwarek bo teraz sadol może w każdej chwili zniknąć z indeksu googla i dns-ów.

Najgorszą paranoją będzie, jak po którejś aktualizacji twój windows będzie ci blokował systemowo treści, które ich zdaniem są prawdziwe lecz nie lewackie.
Z drugiej strony skoro tak zaczynają robić to oznacza, że propagowanie lewej ideologii zaczyna się sypać, jak kiedyś komuna.
Najlepszy komentarz (63 piw)
banerr • 2021-01-12, 13:40
Teraz widać kto rządzi. Masz mieć takie zdanie i poglądy jakie chce korporacja żydków. Jeżeli odstajesz lub masz własne zdanie wypadasz.
Chuj w dupę jakiejkolwiek cenzurze i cenzorom.
Wolność słowa w UK
krzyks_09.0 • 2018-05-26, 22:20
Tommy Robinson skazany na 13 miesięcy więzienia za pokazanie prawdy o muzułmańskich gwałcicielach, a media dostały sądowy zakaz opisywania tej sprawy.



Tommy Robinson uznawany za „skrajnego prawicowca” od lat jako jeden z niewielu przekazuje opinii publicznej prawdę o aktach przemocy muzułmanów wobec białych w Wielkiej Brytanii.

Aktywnie walczy również o wolność słowa. Cenzura w związku z mityczną „mową nienawiści” jest czymś powszechnym w niegdysiejszym imperium. Niedawno współorganizował wielką manifestację przed siedzibą premier Theresy May, w której udział wzięli Wolnościowy z całego świata, m. in. Milo Yiannopoulos czy Lauren Southern

Wczoraj, 25 maja, przed sądem w Leeds odbywała się rozprawa przeciw szesnastu z dwudziestu dziewięciu muzułmanów związanych z grooming gang odpowiedzialnym za gwalty oraz zmuszaniem stosunków płciowych ponad stu dziewczynek, z których większość nie miała nawet jedenastu lat.

Tommy Robinson był jedynym człowiekiem obecnym z kamerą przed budynkiem sądu w Leeds. Po godzinnej transmisji na żywo przez Facebook został aresztowany pod zarzutem zakłócania spokoju

Po niedługim czasie Robinson został zwolniony z aresztu, rozprawa została wyznaczona na ten sam dzień. Po krótkim procesie Tommy Robinson został skazany na 13 miesięcy więzienia, co według jego przyjaciółki ze Stanów Zjednoczonych, dziennikarki i aktywistki prawicowej Lauren Southern jest karą śmierci.

Nagranie zostało usunięte, a dziennikarze na Wyspach dostali zakaz opisywania całej sprawy. Portal Breitbait po tym jak opisał w jaki sposób został skazany Robinson musiał zdjąć materiał ze swojej strony.
Wolność słowa według PiS
lesiot • 2016-02-16, 13:12
Cytat:

Wczoraj przed południem do redakcji tygodnika „Fakty i Mity” (Błaja News) wkroczyli funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi przeszukiwali biuro, zabezpieczając dokumenty i kopie dysków. Zatrzymany został redaktor naczelny pisma Roman Kotliński - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

W akcji zleconej przez Prokuraturę Apelacyjną w Łodzi uczestniczyło kilkunastu funkcjonariuszy CBŚP, którzy przebywali w redakcji „Faktów i mitów” do wieczora. Z budynku wyniesiono kopie dysków redakcyjnych i księgowych, a także dokumenty księgowe.

Na miejscu zatrzymano Romana Kotlińskiego, redaktora naczelnego tygodnika, który w poprzedniej kadencji Sejmu był również posłem Ruchu Palikota (później Twojego Ruchu). Czterech pracowników redakcji zostało przesłuchanych.

Materiały zabezpieczone przez CBŚP w czasie wczorajszej akcji redakcja „Faktów i Mitów” objęła tajemnicą dziennikarską.

Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, redaktor naczelny nie wrócił jeszcze do redakcji, nie wiadomo, czy postawiono mu jakieś zarzuty. Wydawca „Faktów i mitów” informuje, że w sprawie tygodnika nie toczy się żadne śledztwo, a prokuratura nie wzywała wcześniej redakcji do wydania dokumentów i dysków.

- Jestem wstrząśnięty tym, co wydarzyło się wczoraj w redakcji „FiM”. To chyba bezprecedensowe wydarzenie w dziejach mediów w III RP - tak co do skali przeszukań, jak i faktu, że najście służb na redakcję nie miało związku z żadną naszą publikacją - wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl Adam Cioch, członek zarządu spółki Błaja News, wydającej „Fakty i Mity”.

Obecnie redakcja funkcjonuje już normalnie, trwa zamykanie kolejnego numeru.

Czekamy na stanowisko Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi w sprawie akcji CBŚP.



wirtualnemedia.pl/artykul/policja-przeszukala-redakcje-faktow-i-mitow-...

faktyimity.pl/index.php?option=com_k2&view=item&id=4334:panstw...

Kurcze jak to Ziobro mówił broniąc "swojej" wizji demokracji...
Cytat:

Gdzie Pan był, kiedy agenci służb specjalnych wdarli się do redakcji Wprost?


czekamy jak Ziobro będzie bronił redakcji Faktów i Mitów.
Wielki Brat Patrzy
Catch_22 • 2016-01-27, 13:38
Cytat:


Monitoring w sieci, wizyty w domach, ostrzeżenia i naciski – tak holenderskie władze postępują wobec przeciwników przyjmowania imigrantów i uchodźców w Holandii.



ukryta treść
Cytat:

Mark Jongeneel, lat 28, gdy zobaczył policjantów przy drzwiach biura, w którym pracował, zaczął się zastanawiać: „Czy byłem pijany w sobotnią noc?”. Wszystko jednak pamiętał.
„Dużo pan tweetuje”, miał powiedzieć jeden z agentów Jongeneelowi. „Otrzymaliśmy rozkaz, żeby poprosić pana, by nieco uważał pan na ton wypowiedzi. Pańskie tweety mogą być uznane za wywrotowe” – poinformowali go policjanci.

O jakie wpisy na sieci społecznościowej chodziło? Na przykład: „College w #Sliedrecht wystąpił z propozycją przyjęcia 250 uchodźców w ciągu najbliższych dwóch lat. Co za fatalny pomysł! #KominVerzet”. Wcześniej Jongeneel pisał: “Nie możemy na to pozwolić, prawda?”.

To nie jedyna taka wizyta holenderskiej policji. W ostatnich miesiącach policjanci odwiedzali przeciwników przyjmowania uchodźców, którzy byli aktywni w sieciach społecznościowych. Rzecznik policji nie zaprzecza. Wyjaśnia jednak, że te wizyty mają uczulić internautów na to, „Jakie skutki może mieć wpis lub tweet w internecie”. Wydziały analiz w policji sprawdzają, które wypowiedzi internautów mogą „iść zbyt daleko”.

Także władze lokalne wysyłają policję. Tak też było w przypadku Jongeneela i tu władze tłumaczą się, że „nie ma to na celu zatkania mu ust. W żadnym razie. Wierzymy, że każdy ma prawo wyrazić swoją opinię”. Urzędnicy chcieli jednak, żeby obywatel wiedział, że jakakolwiek fizyczna demonstracja musi być zgłoszona władzom miejskim. Sam zainteresowany odbiera to inaczej: „To tak, jakbyśmy już żyli w państwie policyjnym”, mówi.

Podobnie było z właścicielem sklepu z częściami samochodowymi Johanem van Wouw, który na twitterze pisał o proteście przeciwko przyjęciu przez Kaatsheuvel, 16-tysięczne miasto, 1200 uchodźców. Policja miała naciskać na niego, żeby wykasował swój wpis namawiający do demonstracji. Policjanci pojawili się u niego 20 minut po zamieszczeniu wpisu.

Holendrzy nie rozumieją, dlaczego nie mogą pisać tego, co myślą. Nie każda, ich zdaniem demonstracja, skończy się tak jak w Geldermalsen, gdzie race raniły dwóch policjantów.
Nie ma jasnych zasad co do tego, gdzie przekraczane są granice podżegania do nienawiści. Zdaniem rzecznika policji prawo jest interpretowane na bieżąco.

Profesor prawa Nico Kwakman mówi, że granice łatwo przekroczyć: „Możesz powiedzieć islam jest religią zacofaną”, ale powiedzenie „Muzułmanie nie są dobrzy i powinni być reedukowani” jest sprzeczne z holenderskim prawem.

Profesor usprawiedliwia policjantów, którzy jego zdaniem nie tylko ścigają przestępstwa, lecz także im zapobiegają. Jednak w tym przypadku lepiej według Kwakmana byłoby wysyłać innych urzędników. Obywatele na widok pouczających ich policjantów czują się poniżani i kryminalizowani. Władze osiągają odwrotny efekt. Ci, których odwiedziła policja, już dziś mówią: „Nie damy sobie zamknąć ust”.
News pochodzi z Euroislam.pl

Najlepszy komentarz (22 piw)
Guzik • 2016-01-27, 17:35
I to jest kraj, w którym przestrzegane są zasady demokracji i wolność słowa
Białoruskie standardy zapanowały w Hajnówce, niezależny dziennikarz został wyproszony z sali, a sędzia poparła to nie zrozumiałą paplaniną prawniczą.
W Hajnówce skazują ludzi w kapturowych procesach.


Sędzina przy czytaniu tego kuriozalnego wyroku musiała się napocić i zauważcie że ani razu nie spojrzała na skazanych ani na kamerę.

......................................................................
Wczoraj, 16 lutego 2015, w Hajnówce zapanowały standardy białoruskie. Kamera Niezależnych Mediów Podlasia została wyproszona z sali pod pretekstem iż filmowanie mogło mieć wpływa na swobodę wypowiedzi świadków.

Nie bardzo rozumiem jak w Europie centralnej w XXI wieku można takie bzdury wciskać ludziom. Sąd oczywiście nie brał pod uwagę moich protestów i podtrzymał swoją decyzję zakazującą filmowania i utrwalania dźwięku.

Nowa Sędzina w potyczce – „Rodzina Poleszuk przeciw czerwonej władzy Hajnówki”, powołała się na KPK Art. 357. § 1. który mówi:
„Sąd może zezwolić przedstawicielom radia, telewizji, filmu i prasy na dokonywanie za pomocą aparatury utrwaleń obrazu i dźwięku z przebiegu rozprawy, gdy uzasadniony interes społeczny za tym przemawia, dokonywanie tych czynności nie będzie utrudniać prowadzenia rozprawy, a ważny interes uczestnika postępowania temu się nie sprzeciwia.”
Po pierwsze występuje w tej sprawie ważny interes społeczny, a po drugie żadna ze stron nie wnosiła o utajnienie jej wizerunku bądź wypowiedzi, nawet w swobodnej rozmowie na korytarzu oboje świadków potwierdziło że nie rozumieją decyzji sądu bo ich zeznania nie wnoszą nic ważnego do sprawy. Oni nic nie widzieli, a osoby oskarżone są im obce.
W dalszej prawniczej mądrości pani Sędziny pada jednak tajemniczy Art. 70. § 5. K.P.W. z którego nie wynika nic, a brzmi on tak:
Art. 70. § 5 – Przepisy art. 357, 358, 362, 363, 366 i 367 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.
Podobno to zestawienie artykułów i paragrafów tłumaczy decyzję Sędziny.
Oj, jakie to prawo jest trudne do zrozumienia. Dobrze że na podstawie tej paplaniny prawniczej Sąd nie wystąpił o ścięcie dziennikarza, bo zanim by się wszyscy połapali o co w tym chodzi to dziennikarza dawno by już ścięto! A tak na poważnie, była to skuteczna metoda „zasłonięcia” obiektywu kamery i wyłączenia mikrofonu, by widz nie mógł sam ocenić pracy Sędziego który prawdopodobnie miął gotowy wyrok w sprawie, a ogłoszenie go po zeznaniach świadków którzy nic nie widzieli i nie słyszeli ośmieszyłby go i oburzył opinię publiczną.
Na szczęście ogłoszenia tego kuriozalnego wyroku nie można było wyłączyć z jawności.
Myślę, że ten wyrok skazujący rodzeństwo Poleszuk oraz Doriana Wasilewicz, zapadł już wiele miesięcy wcześniej, zanim sędzina Elżbieta Smoktunowicz przyjechała do Hajnówki by go ogłosić. Jak mówiła Pawlaczka w „Sami swoi” – „Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”. W tym przypadku raczej niesprawiedliwość, bo skazano ludzi na podstawie zeznań jednego świadka, który jest prywatnie skonfliktowany z rodziną Poleszuk i w normalnym państwie zostałby na samym początku wyłączony ze sprawy.
Decyzja sądu o wyłączeniu jawności jest tym bardziej dziwna bo Pan K. dziś nie zeznawał, a tylko on jeden miał powody by nie rejestrować jego wypowiedzi, ale sąd nawet go nie wezwał na rozprawę, by samemu, obiektywnie ocenić zeznania najważniejszego świadka oskarżenia.
Jest tyle niesprawiedliwości w tej sprawie że można by jeszcze wiele na ten temat napisać.

Kilka słów przypomnienia dlaczego interesujemy się tą sprawą, otóż poprzedni Sędzia w ostatniej chwili gdy zobaczył na korytarzu nas z kamerą i mikrofonami wycofał się z prowadzenia tej sprawy, a poproszony o komentarz nie miał odwagi stanąć przed obiektywem i skomentować osobiście swojej decyzji. Sędzina Elżbieta Smoktunowicz już takich oporów nie miała i wyrok skazujący odczytała. Wróżymy jej dobrą karierę w tym „aparacie niesprawiedliwości”

Jak długo jeszcze w Hajnówce władza będzie się wysługiwać policją i sądami. Przecież mamy zagwarantowaną równość i swobodę wypowiedzi. Widać że w Hajnówce są „równiejsi” którym zależy by Polską młodzież stawiać w złym świetle, a ciągłą nagonką i policyjnym nękaniem zniechęcić do patriotycznych działań.

„PRECZ Z KOMUNĄ”

JP
Pyta.pl na trÓpie afer
vonreinert • 2014-12-16, 17:23


Na marszu w obronie wolnych mediów oprócz redakcji eMisjiTv nie mogło zabraknąć także ekipy z "Pyta.pl". Nieustraszonym obrońcom swobody wypowiedzi udało się m.in. złapać żywego agenta w pracy. Nasza kamera zarejestrowała jego "czynności służbowe". Wiemy już ile zarabia!
Najlepszy komentarz (37 piw)
Luqas95 • 2014-12-16, 18:18
@up pukać to ty możesz jedynie do drzwi sąsiada